Urban: - No i co, Adamie? Dobrze powiedziałem w tefauenie o Kaczyńskim i Napieralskim? Najgorsze byłoby bowiem gdyby odrodziła się jakaś wersja PPS-u z Kaczyńskim i Oleksym z Napieralskim na czele. A może i z Pawlakiem...To byłaby ogromna siła łącząca dwie ideologie narodową i socjalistyczną. Już nam się wydawało, że wszystko mamy pod kontrolą, a ten Kaczor po Smoleńsku urósł straszliwie i na dodatek nie daje się prowokować. Trzeba zrobić wszystko, żeby ten gajowy od Dukaczewskiego wygrał dla nas prezydenturę i zamknął gębę PiSowcom na jakiś czas. Trzeba ten solidarny pochód zatrzymać. Niech Owsiak robi swoje i Tusk z Komorowskim też niech z Clintonową się pokażą jak należy. A ty? Co o tym sądzisz?
Michnik: - Nie wiem...Kaczor może wygrać...Polacy są nieprzewidywalni. Drzemie w nich taka siła, która jest nie do okiełznania. Podoba mi się to, a zarazem przeraża, bo może ze mnie uczynić bankruta. Ciebie zawsze nienawidzili, ale ja kiedyś byłem naprawdę i szczerze przez wszystkich lubiany. Brak mi tamtych czasów. Brak mi siebie z czasów, gdy tak wiele nas nie różniło. Nas to znaczy Polaków i moje środowisko. Nie myślałem o tobie. Ty zawsze byłeś skończonym i parszywym cynikiem robiącym sobie z Polaków jaja. Do ciebie trafiłem jak mi się Polacy zaczęli wykruszać. Ale tęsknie za nimi. Wkurwiony jestem, że to wszystko tak się poukładało. Lubię Polaków i lubię jak mnie Polacy lubią. Mam dość tego wszystkiego, co się ostatnio wydarza. Zachowujemy się jak Żydzi i Arabowie w Strefie Gazy. Jarosław stał się dla nas jakimś terrorystą z Hamasu. To jest chore. Tam i tu...
Urban: - Znowu z ciebie wychodzi jakiś Konrad, jakiś romantyk...a tymczasem musisz ze swoją pozycją mieć charakter Nowosilcowa, a nie jakiegoś Polaczka zamkniętego w celi wileńskiej. Musisz ich batożyć i wysyłać na Syberię, a nie litować się nad motłochem. Twardy bądz jak Roman Bratny jak pisał Hłaskower. Trzeba wybrać Komorowskiego, trzymać za mordę Tuska...już Boni się o to postara i nie można dopuścić aby ludzie zaczęli doszukiwać się czegoś innego niż wina pilotów w katastrofie samolotu. Ten naród siedzi na dynamicie. Jak im coś do łba strzeli to nas wysadzą w powietrze bardziej niż jakiś Hamas czy Bin Laden.
Michnik: - Może masz rację. Cyniczną, polityczną i bezlitosną rację. Tylko tak można tu wygrać. Bezwzględnością. Ale na dnie serca wydaje mi się, że nie jestem do końca tak zły, że jeszcze w sobie mam pokłady zdolne mnie z tego bagna unieść tam gdzie są Polacy, którzy mnie wciąż lubią...
Urban: - Sentymentalizm. Typowo polski. Zabawa dla kucharek z Nowolipek. Napij się. Wydupcz jakąś adeptkę dziennikarstwa i ci przejdzie. Przecież za chwilę znów będziemy królami.
Michnik: - Upiję się...
